Mariusz nie wyrzucaj pędzli i werniksów( czy to coś do jedzenia, brzmi jak baza do sosów.)Obrazy Świetne , wyśmienite, ponadczasowe. Cierpliwe czekam na nutę kulinariów w ironiczno sentymentalno, refleksyjno, prześmiewczym malarskim tonie mego artystycznego Mistrza.
W styczniu ostro pomalowałem olejami i paskudnie nawdychałem się terpentyny. A w moim wieku należy szczególnie uważać na zdrówko - wątroba już nie ta :) W wirtualnej pracowni tylko oczka się męczą. Pozdrawiam
Bodzio, Pędzli tak naprawdę nie wyrzucę. Mam zamiar niektóre grafiki wygenerowane w kompie przenieść na płótna. Właśnie myślę, tak a propos kulinariów, o namalowaniu gigantycznego kalafiora lub karczocha ;)
Mariusz Stawarski (1961)
A graduate of the Academy of Fine Arts in Gdańsk. In the mid-1980’s he began to participate in international cartoon contests in Poland, Belgium and Turkey. He has received many distinctions and awards, including the Grand Prix of Satyrykon ’98, Second Prize '2014 and the Second Prize at Aydin Dogan Vakfi in Turkey in 2005. Together with Marek Stokowski he co-wrote the book Dreams for Adults and Children. In 1999 he received an award for his illustrations for this book from the Polish section of the IBBY. It is at that time that he began cooperating with advertising agencies. In November 2006 he signed a contract with the New York-based Illustration Agency Lindgren & Smith. His clients included United Airlines, Heifer, Salt River Project, Eating Well Magazine or Pray!Magazine. The children’s book Sky Magic featuring his illustrations was published in the US in March 2009. A year later the graphic magazine My Dpi from Taipei (Taiwan) published a brief interview with him about the beginning of his work, sources of inspiration and plans for the future.
Mariusz nie wyrzucaj pędzli i werniksów( czy to coś do jedzenia, brzmi jak baza do sosów.)Obrazy Świetne , wyśmienite, ponadczasowe. Cierpliwe czekam na nutę kulinariów w ironiczno sentymentalno, refleksyjno, prześmiewczym malarskim tonie mego artystycznego Mistrza.
OdpowiedzUsuńJak mi się zdaje wybrałeś nowe technologie? Jak się z tym czujesz?
OdpowiedzUsuńMarta
W styczniu ostro pomalowałem olejami i paskudnie nawdychałem się terpentyny. A w moim wieku należy szczególnie uważać na zdrówko - wątroba już nie ta :) W wirtualnej pracowni tylko oczka się męczą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBodzio,
OdpowiedzUsuńPędzli tak naprawdę nie wyrzucę. Mam zamiar niektóre grafiki wygenerowane w kompie przenieść na płótna. Właśnie myślę, tak a propos kulinariów, o namalowaniu gigantycznego kalafiora lub karczocha ;)